Poznań » zachód |
Błękitni Wronki pojechali do Zbąszynia (zajmującego trzecie miejsce w tabeli) bez dwóch środkowych obrońców: Fabiana Myszkowskiego i Macieja Stachowiaka, czołowego napastnika - Piotra Najewskiego i pomocnika Karola Kikuta. W pierwszym składzie musiało wystąpić trzech juniorów młodszych (w sumie w kadrze bylo ich pięciu). Mimo osłabień Błękitni zagrali bardzo ambitnie. Błękitni po pierwszym kwadransie gry już mogli prowadzić 2:0 - obie akcje zainicjował junior młodszy Adrian Janaszek. Później dwie doskonałe sytuacje do zdobycia gola mieli gospodarze. W drugiej połowie było mniej stuprocentowych sytuacji. Pod koniec meczu sędzia nie gwizdnął karnego dla Błękitnych po zagraniu w polu karnym ręką przez zawodnika Obry (nadmienić trzeba, że sędziowie często dziwnie "mylili się" na korzyść gospodarzy). W końcówce dobrą sytację do strzelenia gola miał Grzegorz Anioł.
co do tego sędziowania to w pierwszej połówce ci sami sędziowie puścili dla was kilka spalonych ( i konkretnych po 2-3 metry) - więc juz tak nie płaczcie. W sumie mecz na remis każdy mógł strzelic,każdy stracic bramkę...
Najbliższa kolejka 1 |