MKS Błękitni Wronki - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  •        

Logowanie

Wyszukiwarka

Tabela ligowa

Poznań » zachód

Menu główne

Aktualności

Jak wygląda szkolenie piłkarzy w USA?

  • autor: KG, 2013-04-18 17:07

Rozmowa z Matthew Karasinskim, bramkarzem polskiego pochodzenia, który wraz z kolegami z FC Dallas przyjedzie niedługo do Polski na zgrupowanie.

Karol Grajewski: Na sam początek proszę abyś się przedstawił i powiedział kilka zdań o sobie.

Matthew Karasinski: Nazywam się Matthew Karasinski, w skrócie Matt, mam 16 lat i mieszkam w Dallas. Piłka nożna jest moją pasją. Mam nadzieję, że moja kariera potoczy się po mojej myśli i dużo osiągnę. Wierze, że piłka nożna mi to umożliwi. Mam nadzieje zostać w pełni profesjonalnym zawodnikiem. W piłkę nożną zacząłem grać w wieku czterech lat. Decyzję o tym, że będę bramkarzem podjąłem kiedy byłem ośmiolatkiem. Mam spore poczucie humoru, jestem pracowity i szanuję ciężką pracę. W chwili obecnej studiuje na Frisco Liberty High School. Poszedłem w ślady taty, który był półprofesjonalnym, a potem profesjonalnym bramkarzem. Gram w roczniku U-15 Akademii FC Dallas, czasami też z chłopakami grającymi w U-16. Udało mi się nawet pojechać z rocznikiem U-18 do Guadalajary w Meksyku na kilka tygodni.

 

KG: Jesteś zawodnikiem FC Dallas Youth Academy. Opowiedz mi o niej i powiedz kilka zdań o tym jak wygląda szkolenie piłkarskie młodzieży w Stanach.

MK: W Teksasie są tak naprawdę dwa profesjonalne kluby piłkarskie. Pierwszy to my, a drugi to Dynamo Houston. Szkolenie zaczyna się w wieku siedmiu lat, najlepsi przechodzą przez pięć szczebli akademii i potem mogą zostać włączeni do pierwszego zespołu, który gra w MLS. Treningi mamy pięć razy w tygodniu. Od poniedziałku do wtorku. Zaczynamy o 7:45 do 10:20, idziemy do szkoły i wracamy po 16 do domu. Zazwyczaj trening trwa od 90 do 120 minut. Roczniki U-13, U-14 i U-15 to taka „przedakademia”, grupa może liczyć od 18 do 20 chłopców i dziewcząt. Następnie zawodnicy trafiają do akademii dla roczników U-16 i U-18, taka grupa liczy do 25 piłkarzy. Akademia FC Dallas jest ogromna. Mamy łącznie 17 boisk (!) z czego dwa ze sztuczną nawierzchnią, a pozostałe 15 to normalna trawa. Murawa jest perfekcyjna, nie ma na co narzekać.

 

KG: W tym miesiącu przyjeżdżacie do Polski. Opowiedz o Twoim zespole, wiem że odnosicie spore sukcesy.

MK: Do Polski przyjadą wszyscy zawodnicy z rocznika U-15 i kilkoro z U-16, będziemy grać dwoma zespołami. Natomiast u siebie swoje mecze rozgrywamy na terenie całego Teksasu, w rozgrywkach ligi stanowej. W zeszłym roku zostaliśmy mistrzami ligi i udaliśmy się do Chicago na Mistrzostwa Kraju. Tam również okazaliśmy się najlepsi i w tym roku będziemy bronić mistrza. Co miesiąc jestem zapraszany do centrum szkoleniowego przeznaczonego dla reprezentantów USA. W Polsce nazywa się to konsultacja do reprezentacji.

 

KG: Co sądzisz o pomyśle przyjazdu do Polski? Amerykański oraz polski styl gry w piłkę jak i idea szkoleniowa różnią się. Jakie to będzie dla Was doświadczenie?

MK: W Polsce byłem z sześć, może siedem razy. Ostatni raz podczas Euro 2012. Byłem na meczu Hiszpania-Chorwacja i Włochy-Niemcy. My w Ameryce jesteśmy uczeni aby grać jak Barcelona, ale nadal tylko próbujemy. Przed nami daleka droga. Próbujemy grać dużą ilością podań. Jesteśmy dość niskim zespołem i nie stawiamy na siłę fizyczną. To będzie dobra okazja i doświadczenie, aby zobaczyć różnicę między amerykańskim, europejskim/polskim stylem gry w piłkę.

 

KG: A jak Twoi koledzy z szatni zareagowali na wieść, że na tydzień przyjedziecie do Polski?

MK: Są bardzo podekscytowani. Są bardzo ciekawi jakie różnicę są między tymi dwoma krajami pod kątem czysto piłkarskim. Również chcą poznać różnicę i podobieństwa w stylu życia. Nie mogą też się doczekać aby zobaczyć polskie dziewczyny (śmiech)

 

KG: Znają jakiś polskich zawodników?

MK: Najbardziej znani to Lewandowski i Szczęsny, czasami trafi się osoba, która zna jeszcze Błaszczykowskiego i Piszczka

 

KG: Ty znasz więcej?

MK: Oczywiście

 

KG: Twój ulubiony?

MK: Bramkarz to bez wątpienia Dudek, a ulubiony gracz z pola to Lewandowski

 

KG: A klub?

MK: Barcelona. Nie mam swojego ulubionego w Polsce. Moim ulubionym piłkarzem jest Messi, a bramkarzem Buffon i jeszcze Neuer z Bayernu Monachium.

 

KG: Jak wygląda popularność piłki nożnej w USA? Jest duża przepaść między futbolem, a futbolem amerykańskim?

MK: "Soccer", nie "football", u nas mówi się "soccer" czyli piłka nożna jest w Stanach coraz bardziej popularna, szczególnie wśród młodzieży. Futbol amerykański jest uważany za sport "amerykański" i faktycznie amerykanie uwielbiają to, bardziej niż każdy inny sport. Na drugim miejscu jest bejsbol, a na trzecim nie koszykówka czy hokej, ale piłka nożna. Choć to zależy też od stanu. Część Amerykanów nie lubi piłki nożnej, uważają ten sport za zbyt nudny i przeznaczony dla dziewczynek. Mówią, że to kopanina dla grupki osób, którzy co chwilę upadają na boisku. Amerykanie lubią futbol amerykański, ponieważ jest szybsze tempo i zdobywa się więcej punktów. W piłce nożnej, zwykle strzela się nie więcej niż 4-5 goli w meczu, w futbolu jest to zwykle powyżej 20 punktów.

 

KG: Chciałbyś dodać coś od siebie na zakończenie?

MK: Cóż, jestem bardzo podekscytowany całą tą eskapadą i nie mogę się doczekać, aby móc zagrać w Polsce. To będzie bardzo dobre doświadczenie dla mnie i mojego zespołu.

 

Gazeta Szamotulska


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [731]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Ostatnie spotkanie

Nie wprowadzono danych o ostatnich meczach.

Reklama

Wyniki

Brak danych.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1