Poznań » zachód |
Błękitni nie zdołali zatrzymać rozpędzonej Sparty i przegrali wysoko, bo aż 1:4.
Podopieczni byłego trenera Błękitnych - Sławomira Dyzerta wzięli tym samym rewanż za porażkę jesienią. Samo spotkanie porywającym widowiskiem nie było, ale też nie było nudnym. Można powiedzieć, że Derby Powiatu Szamotulskiego dostosowały się poziomem do tegorocznych derbów z Ekstraklasy - więcej działo się na trybunach niż na boisku.
Na nieszczęście Błękitnych jak i samego widowiska mecz był zbyt jednostronny. Sparta na sześć strzałów wykorzystała cztery z czego bramki byłych piłkarzy MKS-u - Przemysława Szały i Tomasza Paula były palce lizać. Po przerwie Błękitni wydali się wyjść bardzo zmotywowani. Nadzieję dla skutecznej pogoni wyniku dał nam Jakub Tomkowiak. Wykorzystał świetne podanie wprowadzonego zaraz na początku drugiej połowy Karola Kikuta i serca sympatyków Błękitnych ożyły na nowo. Skrzydła podciął nam właśnie Tomasz Paul strzelając na 1:3. Po tej bramce tempo gry osłabło. Sparta dobiła Błękitnych na 4 minuty przed końcem spotkania.
Na stadion przy ulicy Leśnej przybyło ponad 300 kibiców, co stanowi jak do tej pory rekord frekwencji Błękitnych Wronki od 2007 roku. Co ciekawe zarówno kibiców Sparty jak i Błękitnych było mniej więcej tylu samo. Za wsparcie w tym meczu serdecznie dziękujemy "młynowi z B".
BŁĘKITNI WRONKI - SPARTA SZAMOTUŁY
Galeria, składy, strzelcy
FOTO. K.Grajewski, Szamotuly.NaszeMiasto.pl
Najbliższa kolejka 1 |